Gdy rodzina zauważy niepokojące objawy i gdy już uświadomi sobie, że problem ma poważniejszy charakter, powinna zorganizować wizytę u lekarza i odpowiednio się do niej przygotować. Warto poświęcić więcej czasu na wspólne przebywanie z chorym i wnikliwą, acz dyskretną obserwację jego zachowań. Ma ona na celu zebranie jak największej ilości informacji pomocnych lekarzowi w postawieniu diagnozy.
Pacjent często odmawia wizyty u lekarza, który zajmuje się zaburzeniami pamięci. Mimo to należy dołożyć wszelkich starań, aby do takiej wizyty doprowadzić. Jeżeli chory z uporem nie akceptuje tego pomysłu, można zastosować „fortel” i na przykład zaproponować badania kontrolne. Kluczowe jest jak najszybsze rozpoczęcie diagnostyki. Sposobów na skłonienie do wizyty u lekarza jest tyle, ilu ludzi jej odmawiających (bywają osoby, które bardzo chętnie udają się do specjalisty) i tylko rodzina jest w stanie stwierdzić, czy zadziała metoda „na litość”, „na zdrowy rozsądek” czy też inna. Celem jest doprowadzenie do postawienia diagnozy – zatem wszystkie metody poza agresją i przemocą są uzasadnione.
Kluczowe jest, aby rodzina dążyła do określenia – wyłącznie pod kierunkiem lekarzy – z którym typem choroby otępiennej ma do czynienia. Dzięki temu istnieje możliwość wykluczenia innych schorzeń mogących powodować podobne objawy, a wymagających odmiennej terapii, ponadto lekarz ma wtedy sposobność optymalnego doboru leków.
Polecamy poszukiwanie specjalistów mających doświadczenie w leczeniu osób z chorobami otępiennymi. Warto poświęcić czas na znalezienie lekarza, który będzie budził zaufanie i z którym chory i opiekun będą chętnie współpracowali. Z doświadczeń w naszej pracy wynika, że ważna jest intuicja opiekuna – jeżeli ma on wątpliwości, których dany lekarz nie jest w stanie rozwiać, znalezienie innego, który rozwieje je w przekonujący sposób, da rodzinie poczucie bezpieczeństwa i wniesie spokój. W żadnym wypadku nie wolno leczyć chorego na własną rękę.